Oleg Oprisco
Jestem totalnie zakręcona na punkcie nietypowych, pięknych zdjęć. Tą pasją zaraził mnie małż i strasznie jestem mu za to wdzięczna. Potrafię godzinami przeglądać portale fotograficzne, przerzucać strony z pracami młodych artystów. Zdjęcia swoich ulubionych twórców oglądam często po kilkanaście razy, za każdym razem dostrzegając wcześniej pominięty szczegół, odkrywając na nowo ten sam kadr. Tę samą kliszę. Inne piękno.
Dziś chciałam się z Wami podzielić moim ostatnim odkryciem, jakim jest 26-letni Oleg Oprisco z Ukrainy i jego niesamowite fotografie. Surrealizm zainspirowany codziennymi scenami z życia, kreatywne plany zdjęciowe, oryginalne pomysły przekute w sztukę - tak w wielkim skrócie można by opisać prace Olega. Każde zdjęcie planowane jest przez niego w najdrobniejszym szczególe - organizuje scenografię, załatwia rekwizyty. Nawet sam maluje modelki. Nic nie jest tu pozostawione przypadkowi.
Co ciekawe (i coraz rzadiej spotykane) Oprisco pracuje na zwykłym analogowym aparacie.
Uwielbiam baśniowy klimat, który towarzyszy jego fotografiom.
Zresztą przekonajcie się sami.
achhh, niesamowite!
OdpowiedzUsuńdoskonałe :)
OdpowiedzUsuńjuż od daawna wielbię jego twórczość :) Zaczyna co raz bardziej przypominać Tima Walkera :) ale to na duży plus :)
OdpowiedzUsuńPiękne!!
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo, uwielbiam zdjęcia, całymi dniami przesiaduję na deviantarcie i tumblrze, inspirując się i zachwycając.
OdpowiedzUsuńOprisco znałam już wcześniej i faktycznie, sceneria, przeróbki i kadry nie dają przejść człowiekowi obojętnie. Rewelacja :)
świetny blog! fajnie tak być kosmopolitą :)
OdpowiedzUsuń