Nowy Rok, stare przyzwyczajenia
Nowy Rok, a przyzwyczajenia stare, te same. Wciąż pozostaję pod urokiem czerni i bieli i ani myślę zmieniać swoje nawyki. Po kilku latach obracania się w światku mody, po codziennych prasówkach blogów i przeglądzie wybiegowych nowinek w podręcznikowym zestawieniu black and white odnalazłam spokój
i ulgę od wylewających się zewsząd różnorakich kolorów. Coraz bardziej doceniam też siłę klasycznych fasonów - znienawidzona biała bluzka, od zawsze kojarząca się ze szkolnymi akademiami i wszelkiej maści egzaminami, po kilku latach dostała w końcu drugą szansę. Kiedyś postrzegałam ją jako nudną i bezbarwną, dziś doskonale rozumiem Carolinę Herrerę, która uważa, że to idealny element garderoby na każdą okazję. Bezpieczny, uniwersalny, zadający szyku, a zarazem nonszalacji. Trzeba przejść okres buntu i odrzucenia, żeby zaakceptować oczywiste oczywistości. Nawet w modzie.
Nie byłabym sobą, gdybym nie pokombinowała z różnymi deseniami. Były już paski z kropkami, przyszedł więc czas na kratę i paski. I trochę złota. I wężowej skóry. I włochaty sweter, który również idealnie wpisuje się w konwencję totalnego fakturowego misz-maszu. Pod względem ciepła ze sporym dystansem zdetronizował moją ulubioną bluzę od dziewczyn z MISBHV. Póki co zima, a raczej jej brak, sprzyja hasaniu w lżejszych okryciach, więc ochoczo z tego korzystam.
Rewelacyjnie wygladasz!
OdpowiedzUsuńno jestem ciekawa czy ktos kupina ebayu te buty z zjechanymi fleczkami :)
OdpowiedzUsuńA jaki problem wymienić fleki u szewca? Bo ja nie widzę żadnego.
Usuńja bym nie kupiła butów po to żeby zaraz lecieć z nimi do szewca :P tym bardziej nie liczę ze zgarniesz za nie dobra kasę bo niemiecki ebay jakoś biednie stoi. Rzeczy słabo się sprzedają (wiem bo próbowałam odmiany od naszego poczciwego allegro)
OdpowiedzUsuńTe buty miałam na sobie dwa razy, obcasy są w dobrym stanie, co zresztą widać nawet tu na zdjęciach. Ostatnio sprzedałam na ebayu 5 par używanych butów z Zary za ponad 200 Euro, więc raczej się nie martwię o kupujących.
Usuńnie no to spoko dla Ciebie :) mi się nie udało sprzedać nic za wielkie pieniądze :) a obcasy są zniszczone jak nic! ja bym od razu oddala do szewca!
UsuńTy chyba nie widziałaś zniszczonych obcasów. Nic nie jest zdarte ani obtarte. Sorry, ale to ja mam te buty w domu i wiem chyba najlepiej w jakim są stanie.
UsuńJa to pamiętam jak bardzo chciałam te buty jak były w H&M, ale historia wyglądała dosłownie tak: przymierzyłam, ledwo wyszłam ze swojej przymierzalni, doszłam do dużego lusta i w drodze powrotnej już tylko się modliłam żeby nikt nie zobaczył jak koślawię nogi xd takie piękne a takie, cholera, niewygodne xd
OdpowiedzUsuńCo do białych koszul się zgadzam na milion procent, mimo, że mam 18 lat :)
podoba mi się ten Twój misz masz;) co do białej bluzki, całkowicie się zgadzam- trzeba dojrzeć:) spodnie i naszyjnik nadają całości super charakteru!:)
OdpowiedzUsuństylizacja jest świetna kochana, zauroczyły mnie twoje spodnie :) tez takie chcę mieć !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Zocha
możemy sobie przybić high five, low five, a nawet i magic five. Mam idealnie tak samo z tymi zestawami b&w są totalną odskocznią od tego, czego zdążę się naoglądać z każdej strony.
OdpowiedzUsuńButy piekne, szkoda, ze takie niewygodne. A zestaw swietny ;-)
OdpowiedzUsuńmialam buty :) i tak szybo jak dostalam je od H&M w paczce tak szybko pobieglam do sklepu je oddac. niewygodne cholerstwa!
OdpowiedzUsuńIdealnie!
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, genialnie zmiksowałaś wzory! :)
OdpowiedzUsuń