Will you marry me?
W miniony weekend mieliśmy przyjemność dzielić z naszymi przyjaciółmi ich najważniejszy dzień w życiu.
W końcu znalazłam okazję do założenia mojej bajkowej tiulówki z Fanfaronady. Uwielbiam ją za pastelowy, błękitny kolor. Aby nie przytłoczyć delikatnej spódnicy postawiłam na biało - złote dodatki. Strój rzucał się w oczy, ale nie był w stanie przyćmić sukni panny młodej - Marcelina wyglądała przepięknie i na mojej osobistej liście top 3 najlepszych kreacji ślubnych zdecydowanie uplasowała się na pierwszym miejscu.
spódnica - Fanfaronada, żakiet - Stradivarius, gorset - z mojej starej sukni ślubnej (nigdy nie wykorzystanej), buty - DeeZee, kolczyki - Bijou, torebka - River Island, pasek - Parfois
Fot. Davidoff
Uwielbiam tiulowki, cudownie wygladalas!
OdpowiedzUsuńcudnie!! choć w tej fryzurze jakoś mi się nie podoba.. ale to tylko moja opinia :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przed najbliższym weselem kupię sobie taką tiulówkę :) Wyglądasz bosko!
OdpowiedzUsuńWarto. Choć już widzę jakie będziesz miała problemy z wyborem koloru, bo wszystkie są super :)
UsuńNie no wymiatasz :) W kategorii sylowy gość weselny zdecydowanie plasujesz się na wysokich pozycjach :)) Ludzie patrzyli na Ciebie jak na kosmite moze? :D
OdpowiedzUsuńTrochę :-D
UsuńŚwietnie wyglądałaś, spódnica miażdży system! :) Kurde, z chęcią zobaczyłabym również Marcelinę.
OdpowiedzUsuńSpódnica jest rzeczywiście bajkowa! Pięknie dobrałaś do stroju fryzurę:) żakiet też świetnie pasuje. Tylko jakoś dziwnie wyglądają Twoje nogi na tych zdjęciach, mam wrażenie, że przez buty... Jednak i tak całość wygląda bardzo lekko, delikatnie i jednocześnie elegancko. Gratulacje dla przyjaciółki!:)
OdpowiedzUsuńBiel i złoto świetnie zagrały z błękitem :) też byłam w tiulówce Fanfaronady na weselu, gdybym tylko rozbiła jakiś bank kupiłabym jeszcze co najmniej kilka w innych kolorach ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwszy raz podoba mi się tiulówka, a do tego jeszcze błękitna! No ale wiadomo, Ewa potrafi.
OdpowiedzUsuńUściski Piękna!
wow, cudowne zdjęcia i bajkowa stylizacja!
OdpowiedzUsuńwww.lubyolou.blogspot.com
przepięknie wyglądałaś<3
OdpowiedzUsuńspódnice z Fanfaronady są boskie!
o jak cudownie, jak księżniczka :)
OdpowiedzUsuńwiolka-blog.blogspot.com
Yes, I will!
OdpowiedzUsuńWitaj! Wyglądałaś uroczo i seksownie. A te buty z Deezee są obłedne. Mam takie jasno łososiowe z obcasami 2 cm niższymi i noszę do lekko blyszczących dżinsów koloru stare złoto i długiej , szyfonowej koszuli w kolorze łososiowo-nude. Te buty mają w sobie coś! I nawet jak miałabym wolną kasę na oryginalne Valentino to nie dałabym, bo te moje są extra! Pozdrawiam, Kaśka
OdpowiedzUsuńCZEŚĆ KOLEŻANKOO!
OdpowiedzUsuńWyglądałaś tres jolie, tak sobie myślę, że masz coś takiego, że możesz założyć szereg różnych ubrań w całkowicie odmiennej stylistyce i nigdy nie wyglądasz na przebraną. I w związku z tym czuję też ogromną zazdrość, bo o tiulowej kiecce marzę (warto dodać, że nieprzerwanie) odkąd skończyłam lat 6, a myślę, że nawet w czarnej wyglądałabym przy pomyślnych wiatrach jak pajac, hihi.
Całusy, pozdrowienia i czekam na stylizację bawarską :P
Spódnica jest nieziemska :)
OdpowiedzUsuńrousse-inspirations.blogspot.com
CARRIE BRADSHAW !
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało, że ominęłam ten post! Jestem zachwycona Tobą w takim wydaniu! Wyglądałaś bajkowo!
OdpowiedzUsuń