Something's quiet.

Są takie weekendy, kiedy nie robisz nic specjalnego.

W piątek upijasz się na śmieszno ze swoim chłopakiem ulubioną butelką wina (no dobra, trzema).
W sobotę spędzasz 90 minut siedząc na ławce rezerwowych do spółki z innymi piłkarzami z drużyny Twojego lubego, w myślach przeklinając samą siebie, że nie wzięłaś z domu najnowszego wydania niemieckiego "In Style".
W niedziele zabierasz psa i jedziecie na mikro wycieczkę na ruiny pobliskiego zamku, rozkoszując się piękną pogodą, kolorowym lasem i swoim własnym towarzystwem.

I gdy po całym dniu, leżąc w łóżku zasypiasz wtulona w najbliższą Ci osobę, uśmiechasz się w myślach sama do siebie. Tak, to był zwyczajny, spokojny, jesienny weekend.

I był piękny.





Bluzka - mojej mamy, spodnie - Stradivarius, marynarka - Reserved, buty - no name + DIY






P.s. Zapraszam na aukcje Allegro, trwa wyprzedaż szafy (KLIK).


kategorie:

22 komentarze :

    1. Cudowna bluzka, daje tyle możliwości, uwielbiam takie ciuchy

      OdpowiedzUsuń
    2. ławce rezerwowych*:)
      to komentarz nie do publikacji, a w celach informacyjnych;)
      pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:)

      PS zdjęcie czwarte od końca - po prostu piękne. no i fajnie wyglądasz z tak związanymi włosami. wydaje mi się, że taka bardziej swobodna fryzura służy ci znacznie lepiej niż ta "przylizana" wersja z ostatniego posta ze stylizacją.
      życzę wielu takich "zwyczajnych" weekendów:) szczególnie, jeżeli będą one oznaczać dla nas-czytelników więcej tak udanych zdjęć na blogu;)
      PS dłuższy niż "zasadnicza" część komentarza... i tacy ludzie biorą się za poprawianie innych!;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. A opublikowałam, a co :-P

        Faktycznie, wkradł się błąd. Dziękuję, już poprawiłam.

        Usuń
    3. Odważna jest Twoja mam nosząc taką bluzkę! Ogromny plus dla niej!
      Niesamowite otoczenie, pięknie jesienne!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. No właśnie już nie nosiła, dlatego ja dostałam w "spadku". Ale mimo tego i tak wciąż ma fajny, na czasie styl.

        Usuń
    4. pełen chill.. zazdroszczę:) a co do bluzki - świetna! podoba mi się cały strój, nie bardzo rozumiem pejsów przy twarzy, ale i tak ślicznie:)

      OdpowiedzUsuń
    5. ...ja tam lubię takie weekendy :)

      OdpowiedzUsuń
    6. To drugie czarno-biale zdjecie jest po prostu obledne!

      OdpowiedzUsuń
    7. nie wiem co im zrobiłaś, ale w tych włosach wyglądasz super :)

      OdpowiedzUsuń
    8. Pierwsze zdjęcia jest jak tykająca bomba! Po prostu wielkie WOW! Chyba nie muszę mówić jak tajemnicza i seksowna jest ta bluzka :) Pozazdroszczę weekendu :)

      OdpowiedzUsuń
    9. czarno- białe zdjęcia są niesamowite. ZAKOCHAŁAM SIĘ !

      OdpowiedzUsuń
    10. a mi buty i spodnie jakoś się gryzą z tą lekką koronkową górą.. choć jest absolutnie śliczna ta bluzka.

      OdpowiedzUsuń
    11. Aaaa też mam podobna bluzkę - zrobioną przez moja babcię :D
      Wyglądasz bardzo fajnie :D

      OdpowiedzUsuń
    12. Genialna stylizacja!
      Makijaż perfekcyjny : )

      Pierwsze zdjęcie wymiata!!!

      OdpowiedzUsuń
    13. Uwielbiam takie chwile:)

      A twoja bluzka (znaczy mamy bluzka;)) przepiękna!

      OdpowiedzUsuń
    14. SZAŁOWA bluzka :) Jakbym miała biust też bym taką nosiła :)

      OdpowiedzUsuń
    15. ślicznie, minimalistycznie i bardzo oryginalnie!


      Pozdrawiam!


      http://eva-style.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
    16. 4 zdjecie od końca wymiata :D bluzka daje niesamowity efekt w połączeniu z twoją figurą :D seksowne, ale nie wulgrane :D

      OdpowiedzUsuń