B-day girl





Pamiętacie tego posta z tamtego roku?  Zróbmy małe podsumowanie. 

1. Przeprowadzić się do Berlina  - prawie odhaczone, od nowego roku będę mieć do Berlina, a co za tym idzie do ukochanego Szczecina i do domu około 300 km. Nie jest źle.
2. Wyjechać na wymarzone wakacje - to w tym roku. Na bank. Plaża, słońce, małż i Malediwy. 
3. Zmienić layout bloga -  jak na własne możliwości jest ok. Lubię. 
4. Definitywnie rzucić palenie - no kurde, bo lubię do drinka. Fuck. 
5. Odwiedzić Dziadków - teraz już tylko babcię... Nie zdążyłam. Wciąż boli. Wciąż smutno.
6. Odkładać na torebkę Givenchy - ale jest LV, biedy nie ma. 
7. Być lepszą żoną dla małża - to wciąż bardzo kontrowersyjny podpunkt. 
8. Poprawić usta i rozprawić się ze zmarchami - w toku. Połowicznie skreślę w listopadzie. 
9. Zaliczyć któryś z europejskich fashion weeków - yhm.
10. Pojechać do znajomych z Londynu - Inchen, o Tobie mówię!
11. Poszaleć na fajnym koncercie - Rihanna i Justin Timberlake zaliczony. Masowe koncerty to nie chyba jednak nie dla mnie. 
12. Częściej rozmawiać z Elżbietą na skaypie - yhm.
13. Spłacić kartę kredytową - yhm. 
14. Kupić szpilki od Valentino - yhm. 
15. Czytać więcej książek - w tym roku mam całkiem niezły wynik. 
16. Regularnie ćwiczyć - yhm. 
17. Nauczyć się hiszpańskiego - Hola! ...Yhm.
18. Zapuścić włosy za łopatki - mała rzecz, a cieszy. 
19. Nie zdziadzieć - odhaczone zdecydowanym ruchem. 
20. Żyć więcej w realu niż w on line - yhm.
21. Pozostać sobą - punkt najważniejszy. Done!
22. Wychodzić na dłuższe spacery z Feliksem - jak małż wychodzi, to się liczy?
23. Kupić do sypialni krzesło "her" Fabio Novembredo i białą toaletkę - z toaletką się rozmyśliłam i zamiast tego będzie kominek. Krzesło wciąż na liście must have. 
24. Pojechać na szalony weekend do Poznania z najlepszą psiapsiółą - done. 
25. Spędzić weekend na festiwalu muzycznym - yhm. 
26. Skoczyć ze spadochronem / na bungee albo polatać paralotnią - paralotnią. Na wiosnę. 
27. Wziąć udział w zlocie ulubionych blogerek - albo zorganizować go samej.
28. Kupić porządne pędzle do makijażu - mam dwa. Jeeej. 
29.Pojechać z małżem do SPA - a nie w nim pracować! Coś poszło tu źle. 
30. Na swoją 30-tkę zrobić imprezę życia - byle do piątkuuuuuuuu!!!!!



To był całkiem fajny rok. 

Super, że wciąż tu ze mną jesteście. 

Dzięki!












Koszula /spódnica - h&m, kurtka - Zara, torebka - Rozwadowska bags, okulary - Prada, buty - Stradivarius


Fot. Małż

12 komentarze :

    1. Zajebiste podsumowanie :) Taka lista to chyba fajny sposób na realizację planów, marzeń..choć, jak widać, nie zawsze "pykło" ;) Ale czyta się to, że wow! :) Jak zrealizujesz punkt 8., to chętnie podpatrzę. Pozdro!

      OdpowiedzUsuń
    2. Dostrzegam inspirację lookiem Sary Mannei...

      OdpowiedzUsuń
    3. Wow wyglądasz genialnie! Spódnica, buty, dodatki naprawdę świetnie się na Tobie prezentują ;)
      pozdrawiam http://urbaniaknatalia.blogspot.com/ ;)

      OdpowiedzUsuń
    4. "Kupić szpilki od Valentino, spłacić kartę ..." Czyż to się lekko nie wyklucza ? :)
      Ale poza tym - dobry pomysł. Nie to że planujesz, ale że sprawdzasz wykonanie!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Wyklucza jak cholera! Właśnie w tym tkwi problem! :))))

        Usuń
    5. Pięknie wyglądasz, tak kobieco, delikatnie... :) Świetne zdjęcia!

      OdpowiedzUsuń
    6. Śliczna stylizacja i cudowna spódnica, skądś ją kojarzę ;)

      Pozdrawiam i Zapraszam

      OdpowiedzUsuń