"Polita" Józefowicza + Siemens Fresh Look - finałowe zakupy.
W miniony piątek miałam przyjemność uczestniczyć w finałowej akcji zorganizowanej przez Siemens Fresh Look. Jak wiecie moja stylizacja w stylu "Etno" została wybrana przez Karolinę Malinowską i tym samym wygrałam 3 000 zł na zakupy :-).
Zanim jednak dojdę do piątku chciałam Wam opowiedzieć o musicalu "Polita", który obejrzałam w czwartek razem ze swoją koleżanką ze studiów Natalią. Spektakl opowiada o życiu Poli Negri, którą gra Natasza Urbańska. I robi to świetnie. Oglądając ją na scenie - piękną, piekielnie zgrabną, świetnie tańczącą i do tego jeszcze z całkiem niezłym głosem cieszyłam się, że nie ma obok mojego faceta, bo patrząc na Nataszę można wyć z zazdrości do księżyca :-P
Jednak główną atrakcją wspomnianego musicalu Józefowicza jest mariaż animacji 3D z rzeczywistą scenografią, co daje niesamowity, namacalny wręcz efekt. Trójwymiarowe projekcje zostały przygotowane przez studio Platige Image - to samo, które zrealizowało nominowany do Oskara film "Katedra". Były one tak genialne, że momentami, gdy na scenie znajdowali się sami aktorzy, tęskniło się do scen, w których trzeba założyć okulary. Największe wrażenie zrobiły na mnie sceny tańca Poli z wirtualnymi kobrami ( możecie obejrzeć TUTAJ w 0:50s), lot prawdziwą (!) awionetką ( do obejrzenia TUTAJ od 0:39 s), moment dopłynięcia statku do portu (z wirtualnego statku schodzi prawdziwa Natasza Urbańska po prawdziwym trapie, so great! Sama scena z okrętem TU) i TA scena z wirem wodnym (0:22 s) - aktorki schodzą z łóżka i "wtapiają się" w wodne tornado, co jest już oczywiście tylko i wyłącznie wizualizacją - coś niesamowitego! Oglądając poszczególne sceny 3D powstaje wrażenia oglądania na żywo filmu, czegoś odjechanego, co jest na wyciągnięcie ręki. Gdyby reżyserzy choć w połowie przykładali się do efektów trójwymiarowości jak spece ze studia Platige Image do kina nie chodziłabym na nic innego.
Jednym słowem - marsz do kas i kupujcie bilety, bo naprawdę warto. Prawdopodobnie było to najpiękniejsze przedstawienie jakie widziałam do tej pory w swoim życiu. Więcej o spektaklu możecie dowiedzieć się TUTAJ, gorąco namawiam.
A w piątek istna rozpusta. Zakupowa, oczywiście :-). Dzień zaczęliśmy o godzinie 9:00 kawą i rogalikami słuchając inauguracyjnych gratulacji i wskazówek na temat zakupów od Karoliny Malinowskiej i Macieja Zienia. No a potem było dzikie bieganie po sklepach do godziny 21:00 (!!!!), z przerwą na obiad w Almi Decor ( genialna zupa - krem z pomidorów, mniam!). Jedyną niedogodnością był fakt, że za finanse odpowiedzialna była jedna jedyna Ania, która latała za każdym z 14-tu uczestników po całych Złotych Tarasach i przez to komfort robienia zakupów trochę się obniżał, ale nie była to wina Siemensa, tylko zarządu galerii, którzy nie mieli / nie chcieli zgodzić się na karty typu pre - paid dla każdego uczestnika.
Po całodziennej bieganinie po sklepach nie powiem, gdzie wchodziły mi nogi, bo pewnie się domyślacie. Nie napiszę też oficjalnie, że wtedy, w owy piątek 18.05 naprawdę szczerze zmęczyły mnie zakupy :-P Wbrew pozorom wydanie 3 000 zł na ciuchy nie było takie proste jak mogłoby się wydawać. Po pierwsze w sklepach był zaledwie ułamek kolekcji prezentowanych on line, poza tym nie zapominajcie, że był początek weekendu i całe tłumy zjechały się na celebrowanie wolnego w galerianych wnętrzach, co nierzadko skutkowało brakiem pożądanego rozmiaru. Planowo większość gotówki chciałam zostawić w Topshopie i w Aldo, ale nie udało się - asortyment albo jakość upatrzonych rzeczy mocno rozczarowywały i tak oto prawie całą pulę pieniędzy oddałam jakże popularnej i wszechobecnej Zarze.
Jeżeli Siemens będzie tak dobry i zorganizuje kolejną edycję to koniecznie wysyłajcie zdjęcia swoich stylizacji i bierzcie udział w zabawie. Ma się okazję do przetestowania na sobie kilka skrajnie różnych stylów (od etno przez pastele, aż po rockowe klimaty), a główna nagroda to miód na duszę każdej zakupoholiczki - w końcu nie codziennie ktoś jest gotów zapłacić za Twoje modowe zachcianki 3 tysie.
A szkoda :-)))
Poniżej szybka fotorelacja. Zdjęcia z zakupowego rajdu podkradłam z fan page'a Siemensa - wszystkie możecie obejrzeć TUTAJ. Zapraszam też do zapoznania się z twórczością Janka, który robił nam fotki Pozdrawiam Cię serdecznie!
|
Początek imprezy. |
|
|
|
Bogusia z ekipy Siemensa objaśnia co i jak. |
|
Z Madziarą :-* |
|
Były też wywiady i filmiki. Jak tylko dostanę w swoje ręce to przekażę na bloga :-) |
|
:-D |
|
Modne jury. |
|
|
|
Nasza miejscówa. |
|
Humory dopisywały :-) |
|
Jeszcze przed zakupami. |
|
A tu już w trakcie. Madziara tyle wzdychała do tych butów, że ostatecznie kupiła inne :-P |
|
To już był ten moment, kiedy moje nogi odmówiły dalszej współpracy. |
|
Lunch w Almi Decor. |
|
Poznali się na fejsie, odnaleźli w Złotych Tarasach, heh. Z Adrianem Kamilem Grajcarem, stylistą gwiazd :-* | |
|
|
|
|
I cała dzielna ekipa pod koniec dnia. Tamara wygrała nagrodę główną, czyli suszarkę do ubrań ( a nie do włosów :-PPP) marki Siemens. |
A oto moje łupy:
|
Wszystkie rzeczy oprócz czarnych koturn z Aldo i kolorowej torebki z New Look są z Zary. Jak widzicie wbrew pozorom nie ma tego wcale tak dużo, ale co się dziwić, jak sama skórzana kurtka kosztowała 600 zł, a każda z trzech par butów 300 zł. Trochę się pomieszało w głowach tym sieciówkom z tymi cenami. Dobrze, że to nie były moje pieniądze :-P |
|
Jeszcze raz wielkie dzięki Siemens!
kategorie:
Wszystkie rzeczy oprócz czarnych koturn z Zary i kolorowej torebki z New Look są z Zary.
OdpowiedzUsuńfaktycznie czarne koturny z Zary nie wpisują się do "wszyskie rzeczy [...] są z Zary, bo przecież są Zary.
;)
I oczywiście nie przyjdzie Ci do głowy, że to była pomyłka, a koturny są oczywiście z Aldo. Już poprawione. Pozdrawiam.
Usuńwy to macie dobrze:P:P
OdpowiedzUsuńmusialo byc super!!!! same "cukiereczki" masz z tych nowosci!!!
OdpowiedzUsuńnp dokładnie cukiereczki:)
UsuńA z Tamarą Wam się już układa?
OdpowiedzUsuńJa nie mam problemu z obecnością Tamary. Jak Tamara - nie wiem, trzeba ją o to pytać.
Usuńcytrynowa ramoneska świetna :)
OdpowiedzUsuńO matko!Świetne zakupy,tylko pozazdrościć! :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście mało wydaję się tych rzeczy, tak jak mówisz powariowali z cenami, ale najważniejsze jest przyjemność wydawania zasłużonej wygranej :) Udało Ci się upolować świetne perełki :)
OdpowiedzUsuńMuszę sie koniecznie wybrać na tą Politę! zakupy świetne, zazdroszczę marynarki zółtej (tej grubszej) Choruję na nią okrutnie! Buziaki
OdpowiedzUsuńKurka wodna, komentarz zniknął :/ No nic jeszcze raz :) Muszę się koniecznie wybrać na Politę! A zakupy rewelacyjne, zazdroszczę tej grubszej żółtej marynarki! Buziaki
OdpowiedzUsuńświetnie wydałaś te pieniądze!! Dobrze, że wybrałaś kurtkę ;) pewnie normalnie bardzo by bolalo wydać 600 zł na kurtkę;))) Czekam na stylizacje z nią;P
OdpowiedzUsuńTeż chcę te rzeczy! :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńTa kurtka jest cudowna, jak ją widzę wzdycham do niej w sklepie hehe :D
OdpowiedzUsuń