W maju
Zawsze, kiedy oglądałam zdjęcia kwitnących na intensywny róż drzew myślałam, że to efekt fotoszopa. Wymysł wyobraźni. Że takie piękne rzeczy nie zdarzają się w realu. Że to instagramowy mit stworzony na użytek nowych lajków, coś w rodzaju bajki opowiadanej przez złośliwe dziewczynki. Znamienna forma frustracji, bo chcesz dotknąć, poczuć, zobaczyć, ale nie wiesz gdzie szukać.
Aż nagle tydzień temu znalazłam się w samym sercu piękna. W środku pachnących kwiatów, wśród liliowego deszczu spadającego pod nogi, brodząc po dywanie z różowych płatków i chłonąc rozgrzane majowe powietrze.
Epicentrum radości.
Chwila wytchnienia.
Kadr wspomnień zapisany w pamięci.
"Na życie trzeba patrzeć z dystansem, niczemu się nie dziwiąc, niczego nie potępiając. I cieszyć się każdym drobiazgiem. Że zakwitły kwiaty i że ładnie się wygląda w nowej sukience."
Anna Dymna
kurtka - Bershka, sukienka -h&m, buty - vintage z lat 70-tych, torebka - Louis Vuitton, opaska - Bijou Brigitte
Fot. Dawid (i ostatnie Maciek :-P)
Cudowne zdjęcia, sceneria jest obłędna. A kurtka, sukienka i buty - rewelacja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPo prostu <3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńZdjęcia są CUDOWNE! <3 A Ty jak zwykle prezentujesz się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - sceneria bajeczna jak i stylizacja.
OdpowiedzUsuńKurcze opaski właśnie noszone w ten sposób bardzo mi się podobają ale na mojej głowie podoba mi się to znaczniej mniej :P
rewelacyjna kurteczka! :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń