Pocztówka z Barcelony
W Barcelonie jeździliśmy rowerami wzdłuż morza.
Leżeliśmy na mokrej trawie oglądając jachty w porcie.
Słuchaliśmy ulubionej muzyki na gorącej plaży.
Kupowaliśmy kilogramy słodkie truskawki i arbuzy.
Tańczyliśmy w światłach stroboskopu w dyskotece na wybrzeżu.
Piliśmy zimne piwo na tarasie z widokiem na całe miasto.
Biegliśmy w deszczu śmiejąc się do łez.
Leżeliśmy na leżakach w barze przy plaży z zimną sangrią w ręku.
Zgubiliśmy się w labiryncie.
Jeździliśmy ruchomym chodnikiem w tunelu oceanarium.
Kibicowaliśmy raperom z bitwy freestajlowej.
Obserwowaliśmy kolorowe papugi latające między palmami.
Trzymaliśmy się za ręce.
Śmialiśmy się.
Czasem nic nie mówiliśmy.
Byliśmy.
Chłonęliśmy.
Słońce.
Miasto.
Wakacje.
jejku, przecudowne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK
Za oknem przechodzi burza, a ja właśnie "przeniosłam się" do słonecznej Barcelony! Dzięki!
OdpowiedzUsuńDo usług :)
Usuńpiękne zdjęcia! pora wrócić do Barcelony :)
OdpowiedzUsuńPrzecudownie! Ja we wrześniu jadę do Grecji podziwiać śródziemnomorskie widoki :)) Z jakim biurem podróży pojechaliście, jeśli można wiedzieć? Bo wciąż szukam idealnego! / dearpopinjay.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZ żadnym. Zawsze sami sobie wszystko organizujemy.
UsuńNo fajno, fajno, wystroiłaś się na te łozie :D czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńOooo ja tez bylam, na poczatku maja, cudowne miasto <3
OdpowiedzUsuńZdjecia, zdjecia i jeszcze raz zdjecia cos pieknego! Uwielbiam the HDR-y :)
OdpowiedzUsuńKarolina