Wyrachowane porachunki
Kiedy kilkanaście tygodni temu marka Bohoboco opublikowała swoją najnowszą kampanię z 81-letnią Heleną Norowicz, polski świat fashion oniemiał. A chwilę potem oszalał z zachwytu. Tolerancja, przełamywanie tabu, nowa era - media prześcigały się w wymyślaniu wzruszających haseł, a włączanie seniorów do życia publicznego stało się nie tylko szlachetne, ale też po prostu modne. W ślady Bohoboco poszło więc wkrótce Nenukko, w maju Elle umieściło krzepką babcię na okładce, a telewizje śniadaniowe prześcigały się o publikacje najnowszych wywiadów. Nagonka medialna zdawała się nie mieć końca. Wszyscy przyklaskiwali pomysłowi i klepali się po plecach
z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku.
W międzyczasie za granicami naszego kraju dystyngowane kobiety w zaawansowanym wieku zdążyły już pokazać się w pokazie Dolce & Gabbana, w kampani Celine czy chociażby u Saint Laurent (ain't Laurent without Yves!). Dosłownie chwilę po przemaglowaniu na wybiegu modelek-albinosów i tych z bielactwem. A gdy te się opatrzyły i przestały wzbudzać kontrowersje, lansowano nawet te z zespołem Downa.
Świat mody kolejny raz zatarł granice i wyzwolił "ciemną masę" z okowów schematycznego myślenia. Okazał się hojny i dobroduszny wyciągając rękę do starszych ludzi oraz dając szansę tym z odmiennym wyglądem. Inność i starość wystawił do widoku publicznego, prowokując dyskusje, łamiąc konwenanse.
A sam stał z boku, jako cichy obserwator zdarzeń, licząc kolejne miliony dolarów na koncie
i kalkulując zyski.
Reguły w branży mody są łatwe do ogarnięcia.
Świat mody nigdy nie chciał zbawiać świata.
No cóż, trendy w modzie można tworzyć, albo za nimi podążać. To pierwsze jest dla odważnych, ale przynosi więcej satysfakcji.
OdpowiedzUsuńV
---------------O---------------