Lime crime.

Mam takie ubrania w szafie, które skutecznie obrzydziły mi inne blogerki. W sensie, że kilka miesięcy / tygodni temu kupiłam coś, co bardzo mi się podobało, leżało długi czas w szafie czekając na odpowiednią premierę, a w międzyczasie na innych blogach daną rzecz obejrzałam już tyle razy, że wyciągając z czeluści wieszaków bądź co bądź dziewiczy żakiet, nie mogłam na niego patrzeć.

 Też tak macie?

Dokładnie taka historia przydarzyła mi się z tym limonkowym wynalazkiem z Zary, który ma chyba absolutnie KAŻDA szanująca się szafiarka. No bo fluo, bo Zara, bo drogie, więc można poszpanować. Ten żakiet kupiłam podczas finałowych zakupów z Siemensem w maju i dopiero teraz trochę na siłę ( wszystko w praniu :-D) wyciągnęłam z szafy, bo nie miałam co dobrać do jednej z moich ulubionych spódnic ( przezroczysta rybia łuska - I am loving it!). Dosyć fajnie skomponował się z nią kolorystycznie i to by było na tyle. Mimo, że leży świetnie i ma fajny kolor w najbliższych dniach wystawiam go pod młotek na Allegro.

Bo jednak nie lubię być jedną z wielu. Wolę unikaty.

Żakiet - Zara, t-shirt / kolczyki - h&m, spódnica - h&m trend, torebka - Quazi, buty - Asos

kategorie:

32 komentarze :

    1. po pierwsze- nie sprzedawaj bo dobrze leży
      po drugie - za jakiś czas wszystkie szafiarki pozbęda się go na allegro a ty zostaniesz z nim sama
      po trzecie - jest on git

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. No nie wiem. Jakoś chyba nie pałam do niego szczególną miłość.

        Usuń
    2. wyglądasz przedobrze, huh! :D

      OdpowiedzUsuń
    3. "(...)który ma chyba absolutnie KAŻDA szanująca się szafiarka (...)" - mało trafne to określenie 'szanująca się', bo cholera, no - szanuję się, ale takiego żakietu to nie mam i mieć nie będę :)

      OdpowiedzUsuń
    4. uwielbiam ten żakiet, ale widziałam go już na tylu blogach, że nawet nie spojrzałam na niego w sklepie. aż mi trochę żal :)
      świetnie go skomponowałaś i uwielbiam te Twoje obcasy :)

      OdpowiedzUsuń
    5. jeśli lubisz unikaty to należy omijać sieciówki
      a żakiet ładny więc nie wyzbywałabym sie dlatego że ileś tam ludzi go ma

      OdpowiedzUsuń
    6. wygladasz w nim swietnie Ewa! nie sprzedawaj chociaz z mila checia bym odkupila, bo fajnie wspolgralby mi z karnacja, ale wszystkie wyprzedane :P i jak tu sie teraz szanowac?:P
      A spodnica rownie boska! <3

      OdpowiedzUsuń
    7. tak ? to ja chyba wchodze na jakies inne blogi, znam go z Zary, ale na blogach jakos nie widzialam za wiele. , nie moj styl, ale dobrze prawi Madziara, zostaw go super w nim wygladasz :) pozdro

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Naprawdę nie widziałaś? Kurde, bo mi się gdzieś ciągle rzuca w sieci w oczy :(

        Usuń
    8. żakiet ładny i pasuje świetnie, ale wszędzie go widać:)

      http://www.perfectdessous.blogspot.com/

      OdpowiedzUsuń
    9. to jak nie mam tego zakietu to sie nie szanuje? hehh :)

      OdpowiedzUsuń
    10. tez czesto tak mam, prawie zawsze :P
      piekna masz spodniczke a te buty sa niesamowite!

      OdpowiedzUsuń
    11. Też go mam. Jest fantastyczny, ale faktycznie coś mnie trafia kiedy widzę kolejną blogerkę w tym żakiecie. Nie mam jednak serca żeby się go już pozbyć, mimo wszystko go lubię :)

      OdpowiedzUsuń
    12. też go nie mam, za to mam inny, równie fajny i z Zary.
      ogólnie żakiet jest śliczny, bardzo dobrze pasuje do stylizacji.
      Trzeba pamietać,że mimo tego, że ma go 80% szafiarek to każda z nich wygląda w nim inaczej :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. No pewnie, że tak, ale mimo wszystko to męczy. Choćby wizualnie.

        Usuń
    13. Spódniczka błyszczy niczym rybia łuska, ale nie jest to bardzo nachalne- super! :)

      OdpowiedzUsuń
    14. Ciekawa spódniczka. :) Kolor żakietu jest piękny! :)

      OdpowiedzUsuń
    15. Wydajesz się być niezłą malkontentką. W większości Twoich postów narzekasz- a to na Kasię Tusk, a to na inne blogerki- rób swoje najlepiej jak potrafisz i nie patrz na innych. Przez to wszystko oglądam jedynie Twoje zdjęcia, opisów nie chce mi sie po prostu czytać...

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Robię. Ale mam też oczy dookoła głowy i czasem komentuje to, co mnie poruszy. To się nazywa życie :-P

        Usuń
      2. To masz przejebane zycie, zero pozytywow..

        Usuń
    16. A mnie podoba się żakiet <3
      A Ty jak zwykle, wyglądasz świetnie ;)

      OdpowiedzUsuń
    17. żakiet za 300 zł to nie jest żaden szpan ;) ja go kupiłam bo krój ma fantastyczny i pomimo neonowego koloru pasuje do bardzo wielu rzeczy

      OdpowiedzUsuń
    18. Ależ Skarbie...przecież Ty jesteś jedną z wielu. Nie widzę na Twoim blogu nic nowego. To samo co na większości blogach modowych. Oryginalna to jest Tamara.

      OdpowiedzUsuń