Lime crime.
Mam takie ubrania w szafie, które skutecznie obrzydziły mi inne blogerki. W sensie, że kilka miesięcy / tygodni temu kupiłam coś, co bardzo mi się podobało, leżało długi czas w szafie czekając na odpowiednią premierę, a w międzyczasie na innych blogach daną rzecz obejrzałam już tyle razy, że wyciągając z czeluści wieszaków bądź co bądź dziewiczy żakiet, nie mogłam na niego patrzeć.
Też tak macie?
Dokładnie taka historia przydarzyła mi się z tym limonkowym wynalazkiem z Zary, który ma chyba absolutnie KAŻDA szanująca się szafiarka. No bo fluo, bo Zara, bo drogie, więc można poszpanować. Ten żakiet kupiłam podczas finałowych zakupów z Siemensem w maju i dopiero teraz trochę na siłę ( wszystko w praniu :-D) wyciągnęłam z szafy, bo nie miałam co dobrać do jednej z moich ulubionych spódnic ( przezroczysta rybia łuska - I am loving it!). Dosyć fajnie skomponował się z nią kolorystycznie i to by było na tyle. Mimo, że leży świetnie i ma fajny kolor w najbliższych dniach wystawiam go pod młotek na Allegro.
Bo jednak nie lubię być jedną z wielu. Wolę unikaty.
po pierwsze- nie sprzedawaj bo dobrze leży
OdpowiedzUsuńpo drugie - za jakiś czas wszystkie szafiarki pozbęda się go na allegro a ty zostaniesz z nim sama
po trzecie - jest on git
No nie wiem. Jakoś chyba nie pałam do niego szczególną miłość.
Usuńwyglądasz przedobrze, huh! :D
OdpowiedzUsuńTxh, heh.
Usuń"(...)który ma chyba absolutnie KAŻDA szanująca się szafiarka (...)" - mało trafne to określenie 'szanująca się', bo cholera, no - szanuję się, ale takiego żakietu to nie mam i mieć nie będę :)
OdpowiedzUsuńno ja też..podpisuję się pod tymi słowy:)))
UsuńOj dziewczyny, wiecie przecież o co kaman ;->
UsuńWiemy i żartujemy :)
UsuńWiemy i żartujemy :)
Usuńuwielbiam ten żakiet, ale widziałam go już na tylu blogach, że nawet nie spojrzałam na niego w sklepie. aż mi trochę żal :)
OdpowiedzUsuńświetnie go skomponowałaś i uwielbiam te Twoje obcasy :)
jeśli lubisz unikaty to należy omijać sieciówki
OdpowiedzUsuńa żakiet ładny więc nie wyzbywałabym sie dlatego że ileś tam ludzi go ma
wygladasz w nim swietnie Ewa! nie sprzedawaj chociaz z mila checia bym odkupila, bo fajnie wspolgralby mi z karnacja, ale wszystkie wyprzedane :P i jak tu sie teraz szanowac?:P
OdpowiedzUsuńA spodnica rownie boska! <3
tak ? to ja chyba wchodze na jakies inne blogi, znam go z Zary, ale na blogach jakos nie widzialam za wiele. , nie moj styl, ale dobrze prawi Madziara, zostaw go super w nim wygladasz :) pozdro
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie widziałaś? Kurde, bo mi się gdzieś ciągle rzuca w sieci w oczy :(
Usuńżakiet ładny i pasuje świetnie, ale wszędzie go widać:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.perfectdessous.blogspot.com/
to jak nie mam tego zakietu to sie nie szanuje? hehh :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie i w ogóle. Heh :-D
Usuńtez czesto tak mam, prawie zawsze :P
OdpowiedzUsuńpiekna masz spodniczke a te buty sa niesamowite!
Też go mam. Jest fantastyczny, ale faktycznie coś mnie trafia kiedy widzę kolejną blogerkę w tym żakiecie. Nie mam jednak serca żeby się go już pozbyć, mimo wszystko go lubię :)
OdpowiedzUsuńteż go nie mam, za to mam inny, równie fajny i z Zary.
OdpowiedzUsuńogólnie żakiet jest śliczny, bardzo dobrze pasuje do stylizacji.
Trzeba pamietać,że mimo tego, że ma go 80% szafiarek to każda z nich wygląda w nim inaczej :)
No pewnie, że tak, ale mimo wszystko to męczy. Choćby wizualnie.
Usuńbuty masz genialne:)
OdpowiedzUsuńSpódniczka błyszczy niczym rybia łuska, ale nie jest to bardzo nachalne- super! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa spódniczka. :) Kolor żakietu jest piękny! :)
OdpowiedzUsuńWydajesz się być niezłą malkontentką. W większości Twoich postów narzekasz- a to na Kasię Tusk, a to na inne blogerki- rób swoje najlepiej jak potrafisz i nie patrz na innych. Przez to wszystko oglądam jedynie Twoje zdjęcia, opisów nie chce mi sie po prostu czytać...
OdpowiedzUsuńRobię. Ale mam też oczy dookoła głowy i czasem komentuje to, co mnie poruszy. To się nazywa życie :-P
UsuńTo masz przejebane zycie, zero pozytywow..
UsuńA mnie podoba się żakiet <3
OdpowiedzUsuńA Ty jak zwykle, wyglądasz świetnie ;)
Dziękuję.
Usuńżakiet za 300 zł to nie jest żaden szpan ;) ja go kupiłam bo krój ma fantastyczny i pomimo neonowego koloru pasuje do bardzo wielu rzeczy
OdpowiedzUsuńprzepiękny żakiet <3
OdpowiedzUsuńAleż Skarbie...przecież Ty jesteś jedną z wielu. Nie widzę na Twoim blogu nic nowego. To samo co na większości blogach modowych. Oryginalna to jest Tamara.
OdpowiedzUsuń